Coraz częściej słyszy się o tworzonych w biurach przestrzeniach do relaksu. Tymczasem badania pokazują, że aż 90% pracowników najbardziej ceni po prostu komfortowe miejsce pracy, czyli wygodne i dobrze wyposażone biuro. Jedynie co piąta zatrudniona osoba wskazuje pokoje z konsolą do gier i innymi formami zabawy jako jeden z kluczowych aspektów miejsca pracy.
Wiele mówi się o tym, że firmy prześcigają się w pomysłach na atrakcje w biurach, bo tego rodzaju dodatkowymi atrybutami starają się przyciągać kandydatów do pracy. Chcą w ten sposób prezentować się jako konkurencyjni pracodawcy. Konsole do gier, tenis stołowy, hamaki, a nawet zjeżdżalnie – to tylko niektóre z dodatkowych elementów mających na celu umilenie czasu pracownikom. Tymczasem te coraz bardziej wymyślne propozycje mogą spotkać się z dezaprobatą zatrudnionych. Dlaczego? Bo nie tego najbardziej oczekują oni od biura.
Pracownicy w pierwszej kolejności oczekują miejsca pracy, które pozwoli im tylko i aż wykonywać ich obowiązki. Zależy im na wykonywaniu codziennych obowiązków w przestrzeni o dobrym standardzie, znajdującej się w dogodnej lokalizacji. Dobrze widać to na przykładzie najemców naszych biurowców Łużycka Office Park i Łużycka Plus. Oczywiście na ich życzenie jesteśmy w stanie przystosować przestrzeń biurową do rozmaitych wymagań, ale obserwujemy, że wciąż najpopularniejszą formą aranżacji są „proste” open space’y. Nie zmienia to jednak faktu, że nowoczesne biurowce powinny być łatwo adaptowalne do nawet bardzo skomplikowanych projektów wnętrz, bo podejście do tworzenia miejsca pracy potrafi bardzo różnić się w zależności od przedsiębiorstwa – mówi Halina Gniadecka z Allcon Investment.
Takie wnioski wynikają również z badania „Activity-Based Working”[1]. Pracownicy zapytani o kluczowe aspekty biura, w pierwszej kolejności mówią o komfortowym miejscu do pracy – to opinia aż 90% ankietowanych. Nadprogramowe elementy, takie jak pokoje do gier i innych form rekreacji, są wymieniane na końcu i wskazuje na nie jako istotne tylko 19% respondentów badania. Satysfakcję pracowników generują przede wszystkim stosunkowo proste elementy, m.in. inwestycje w wysokiej jakości wygodne meble, a zdecydowanie rzadziej w hamaki i zjeżdżalnie, którymi można pochwalić się w social mediach, a które często uznawane są przez nich za bezużyteczne
Przestrzeń biura przede wszystkim powinna odzwierciedlać kulturę organizacyjną firmy i wyrastać z autentycznych potrzeb zespołu. Dlatego nie sprawdzają się tzw. piłkarzyki, konsole do gier czy huśtawki tam, gdzie stanowią wyłącznie element scenografii, aby biuro firmy na Instagramie wyglądało „jak w Google”. Tym bardziej, gdy w codzienne obowiązki i zasady panujące w firmie nie pozwalają na relaks w trakcie dnia pracy, a pojawienie się tych elementów nie wynikło ze specyfiki pracy danego zespołu lub nie zostało skonsultowane z pracownikami – mówi Beata Rejkowska, dyrektor sprzedaży w Kinnarps Polska.
Nie oznacza to jednak, że pokoje służące do odpoczynku i dające chwilową odskocznię od codziennych obowiązków są zupełnie niepotrzebne. Strefy relaksu na pewno są przydatne, ponieważ nie da się pracować na najwyższym poziomie skupienia przez osiem czy więcej godzin. Pracodawcy muszą pamiętać, że nie zatrudniają samych kompetencji, ale ludzi z ich fizyczną, społeczną i emocjonalną różnorodnością potrzeb. Przy bardzo intensywnym charakterze pracy przestrzenie wypoczynkowe spełniają więc istotne zadanie regeneracji sił i pozwalają na chwilę odskoczni i zmianę trybu funkcjonowania w ciągu dnia. Mogą też być miejscem nieformalnych spotkań lub sesji kreatywnych i burzy mózgów. Dlatego, pod warunkiem, że zostały zaprojektowane i wyposażone w przemyślany sposób, mogą stanowić istotny element życia społecznego firmy.
[1] Raport „Nie bój się Activity-Based Working 2017” przygotowany przez Kinnarps, Hays i Skanska.